Udało mi się drwać kompuer u kuzynki i jestę!
We wtorek siedziałam do 24 i sie pakowałam itp. a w srodę zwolniłam się po czwartej lekcji i wyruszyliśmy w drogę. O 15.10 wylądował mój braciszek i już go miałam w swoich łapkach *_* Poźniej poszlismy na grilla do jego przyjaciela który mi mega słodził i traktuję go jak mojego trzeciego brata :P A teraz w czwartek siedzę sobie u cioci w Kielcach. Oni tam sobie gadają a ja lenie się przed laptopem i zajadam bekon :P Uwaga! Mam już aparat :P więc coś się zacznie dziać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz