sobota, 23 lutego 2013

TAG: mój zwirzęcy przyjaciel

Głównym bohaterem dzisiejszego postu będzie GUCIU! Kto to taki? To mój najlpeszy przyjaciel, który jest ze mną praktycnzie ciągle :) Jest to pies, rasy... pudelek (?) mieszany z czymś. Jest już ze mną, łooohoho, chyba ponad 4 lata. w listopadzie będzie juz 5 rok.
Pewnego dnia jakoś nasłżo mnie żeby sobie mieć psa :D rodzice sie zgodzili, a tata był akurat w okolicach Warszawy i mi go kupił :) Był kupiony jako szczeniaczek, podejrzewam ze moze w sierpniu się urodził. Jest dla mnie strasznie ważny.


- Gdy poleciałam do USA na miesiąc i został z moją mamą w domu, po powrocie unikał mnie :( Jak tylko wróciłam z lotniska myślałam, że się utulimy i będziemy razem skakać z radośći, a on podleciał tylko do mojej mamy pomerdał ogonem i ciągle przy niej chodził :( Popłakałam się wtedy. Byl juz ze  mną 2 lata i po tym troche mniej mnie lubi, kocha (?). Ale to nie znaczy że juz kompletnie nic nie ma bo tak nie jest. Gdyby tak było nie pisłabym o tym :)
- Kiedy muszę gdzieś wyjść on albo zaczyna skakać jak szalony, albo kładzie sie na fotelu, spuszcza głowę i tylko spogląda na mnie smutnymi oczami. I zaczyna się trząść
- Jak mnie nie ma nas w domu podejrzewam ze siada na oparciu fotela bo zawsze jak wracamy jest zerwana firanka
- Kiedyś gdy poszłam na sanki on był cąły oblepiony w sniegu i nie mógł iść :D Wyglądał jak kulka. A łapki mial całe w pozbijanym w kulki śniegu. Musiąłam go nieść bo by nie dał rady dojść. A wazył razem 10 kg ze sniegiem. xD
- Zawsze razem śpimy ^_^ albo śpi przy mojej twarzy, albo na wierzchu kołdry przy nogach lub pod kołdrą  (ale wtedy musze mieć zgięte kolana i kładzie sięw tym ,,gniazdku''


- często jak się bawimy biegamy wkółko kuchni i salonu (bo mamy połączone te pomieszczenia). Żeby mnie zaczepić zabiera mi kapcia albo skarpetke i ucieka :D

 - nie lubi kiedy mu sie dmuchnie w pyszczek. Kiedy juz mu sie to zrobi (ja zazwyczaj robie to na złość mu :] ) robi cos takiego:

- kiedyś myślał że wracałam ze szkoły ale nie poszlam do furtki tylko dalej, a była to inna dziewczyna. On wyleciał za nią i wpadł pod samochód. Rodzice mi nic o tym nie mowili, ale jak wrociłam do domu cały się trząsł. Mama wymysliła jakąs glupią historyjke ze sie strasznie ubrudził i musiała go okąpać ale była zimna woda i ze to od tego :D Poźniej jak go głaskałam zauważyłam ze ma nad okiem uderzone o.O wtedy rodzice zaczęli się tłumaczyć :D

- uwielbiam styl spania mojego psa ^_^




Jest jeszcze wiele, wiele historii ale za długo opowiadać :)



1 komentarz:

  1. mój Guciek <333 ; * ta historia ze śniegiem mnie rozjebała XD

    OdpowiedzUsuń